Joanna zrobiła coś niezwykłego. Nie tylko zdementowała obrzydliwe oświadczenie policji ujawniające to, że była pod opieka psychiatry, ale też wyraźnie podkreśliła: nie było ryzyka samobójstwa i lekarka to usłyszała od Joanny kilka razy.
Co jeszcze niezwykle odważnego zrobiła dziś Joanna?
Opowiedziała swoją historię, opowiedziała o swojej aborcji, pokazała twarz, nagłośniła przemoc, która ją spotkała dla wszystkich nas, po to by przekuć to w coś dobrego dla nas wszystkich, bo jak sama powiedziała dziś fakty po faktach: zdecydowałam się to zrobić właśnie dlatego żeby wreszcie coś zrobić z tym tabu wokół hasła aborcja, bo to się dzieje. To się dzieje częściej niż bardzo wiele osób ma świadomość. I nie powinno się o tym mówić w atmosferze strachu i terroru. Wszystkie kobiety które się na to decydują nie powinny czuć, że muszą się ukrywać i bać się w związku z tym, czuć się napiętnowane.
A potem dodała: każda kobieta samodzielnie podejmuje decyzje i sama na podstawie własnych doświadczeń jest w stani sobie oszacować czy to jest dla niej dobry powód czy nie jest dobry powód. Ta decyzja należy tylko do niej i nikogo z zewnątrz. Nie chciałabym ważyć tych powodów, który jest dobry a który jest zły. Każda kobieta w takiej sytuacji ma swój i jestem przekonana, że ma do tego prawo.
Joanna - w ostatnie 24 godziny zrobiłaś ogrom dla bezpiecznej aborcji, aborcji bez wstydu i przeciwdziałania przemocy lekarskiej i policyjnej nić ktokolwiek i kiedykolwiek wcześniej. Każde Twoje słowo nakłuwało dziś ten wielki balon aborcyjnej stygmy. Zmieniłaś ton debaty, pokazałaś jak na własnej skórze doświadczyłaś tego symbolicznego i materialnego karania za przerwanie ciąży. Dzięki Tobie dziś wszyscy mówią głośno: przerwanie własnej ciąży w Polsce nie jest przestępstwem! DZIĘKUJEMY!
Jesteś niezwykle odważna! Kochamy, wspieramy, jesteśmy wdzięczne! Nigdy nie będziesz szła sama! Jesteś naszą bohaterką!
#aborcja #jakjoanna #jakjustyna #aborcjabezgranic #lekarze #polska #policja