Wygląda na to, że ta zmiana to z deszczu pod rynnę:
gazeta.pl "Kobiety umierały, umierają i umierać będą, to się zdarza". Kim jest nowa ministerka zdrowia Katarzyna Sójka?
terkaz
Dorzucę na wypadek gdyby GP nałożyła mytościanę:
Oko.press Jest decyzja: wybory obędą się 15 października. Co to oznacza, jaki jest kalendarz wyborczy?
https://lemmy.world/post/2250284
No trace of your comment. Looks like we are all affected by this bug.
Could you send a test comment/post to one of these communities?
- !technology@lemmy.world
- !world@lemmy.world
- !science@lemmy.ml I believe that some communities with subscribers from discuss.online may have this problem, not whole instances.
I have a similar problem with three instances:
- lemmy.world
- lemmy.ml
- szmer.info
I was able to post on all three. I haven't been able to post on lemmy.world for over two weeks, and recently I lost the ability to post on szmer.info.
I think there should be some kind of "handshake" between your instance and the instance of the recipient of your post. A notification that would tell you that synthing has failed.
nooooo! zgapiłem... nie mogłem wyszukać pełnego tekstu, ale naprawiłem swój błąd jak potrafiłem najlepiej. Nowy link prowadzi do oficjalnej strony UE o tych zmianach. Dodałem też dwa, moim zdaniem istotne komentarze.
Zamiast sensownych argumentów do prasy przebijają sie informacje o możliwości amputacji ręki aktywisty który przykleił sie do asfaltu żywicą epoksydową
I to jest właśnie sedno problemu. Metody "barbarzyńskie" są skuteczne, bo samo społeczeństwo w swojej masie jest "barbarzyńskie": większość ludzi nie dostawała w szkole samych piątek, nie czyta prac naukowych i nie będzie słuchać wypocin think-tanków. "OBRAZ W ZUPIE" - to są nagłówki, które przyciągają ich uwagę. No a w systemie demokratycznym niestety ich opinia ma niebagatelne znaczenie, chociażby dla populistycznych polityków.
Tak jak w poprzednim komentarzu, zaznaczę raz jeszcze, że życzę sobie i nam wszystkim, by społeczeństwo dojrzało, by metody cywilizowane i łagodne były wystarczające i żaden nie-radykalny aktywista nie czuł się olewany.
Ciekawy wpis. Pogmerałem trochę w prasie na ten temat:
- 16/07/2023 interia: Wraca zakaz fotografowania. Sprawdzamy, o co chodzi. Jakie grożą kary?
- 12/07/2023 o2: Mandat za zdjęcie z wakacji? Zmiany w prawie, Sejm już je przegłosował
- 08/07/2023 prawo.pl: Szpiegowanie w nowej odsłonie i walka z dezinformacją - Sejm przyjął ustawę
mmm... bardzo bym chciał, żeby te cywilizowane i łagodne metody w pełni wystarczały. Ale prawda jest taka, że do świadomości publicznej protesty przedostają się tylko wtedy kiedy są masowe, albo kiedy w jakiś sposób szokują. Gdyby Greta albo policjanci z tego newsa byliby calutcy w sosie, albo posklejani ze sobą klejem epoksydowym, to nie musiałbym się fatygować z tłumaczeniem - przebierałbym w źródłach. Tak samo jak porównasz protest z 4 czerwca z tym francuskim. W światowej prasie polski protest to był temat na dzień i to nie na pierwsze strony, tylko do mniejszych rubryk. A francuski? Bałem się lodówkę otworzyć. O tym że jacyś aktywiści oblali obraz (a w zasadzie to szybę, która ten obraz chroniła), wie dosłownie każdy, a była to akcja zaledwie paru osób. Choć istotnie - ja dzisiaj za cholerę nie pamiętam w jakiej sprawie była ta akcja i masz rację - robi to zły PR wszystkim aktywistom, nie tylko radykalnym. Jest to więc broń obu-sieczna i nie powinno się jej używać bezmyślnie.
Porównanie do robotników demolujących maszyny uważam za bezzasadne. Oblewanie szyb sosem, czy przyklejanie się do asfaltu nie pociąga za sobą znacznych strat materialnych. Jedyna wada jest taka, że zawracana jest gitara służbom, które mogłyby w tym samym czasie obsługiwać naprawdę potrzebujących.
W newsie nic nie ma o takich atrakcjach, jak klejenie się do asfaltu, czy oblewanie sosem. Zwykły protest
politico.eu: Poland goes to war (verbally) with Europe’s conservative chief