O 30 proc. wzrosła liczba ataków skrajnej prawicy w Austrii. Część tego środowiska ma powiązania z Wolnościową Partią Austrii. Głosować na nią chce już co trzeci Austriak.
Takie dane płyną z raportu Dyrekcji Ochrony Państwa i Wywiadu (DSN), odpowiednika polskiej ABW, zajmującej się m.in. zwalczaniem ekstremizmu i terroryzmu. Z analizy za ubiegły rok wynika, że liczba przestępstw podszyta skrajnie prawicowym ekstremizmem wzrosła o 30 proc. w porównaniu z 2022 r.
Wśród blisko 2 tys. tego typu przestępstw najwięcej było tych związanych z propagowaniem mowy nienawiści, ale również pobić, wymuszeń, a nawet posiadania i rozpowszechniania pornografii dziecięcej (blisko 30 przypadków).
Skrajna prawica się zbroi
Służby wiążą wzrost przestępczości z zeszłorocznymi wyborami w Austrii, przed którymi pojawiały się skrajnie prawicowe slogany rozmaitych ugrupowań politycznych. Przyczynić się miał do tego także atak Hamasu na Izrael i wojna w Gazie, które doprowadziły do antysemickich wystąpień. Według danych austriackiej Gminy Żydowskiej w Wiedniu od października liczba tego rodzaju przestępstw wzrosła ośmiokrotnie. W sumie za ubiegły rok odnotowano ponad tysiąc takich przestępstw.
Dyrektor policji Lasse Boje z duńskiej krajowej jednostki specjalnej ds. przestępczości (NSK) organizuje konferencję prasową na temat bieżącego rozwoju sprawy toczącej się przeciwko Bandidos MC, w związku z decyzją policji o nałożeniu tymczasowego zakazu na klub motocyklowy w Ejby, Glostrup, Dania , 22 maja 2024 r.
Dyrektor policji Lasse Boje z duńskiej krajowej jednostki specjalnej ds. przestępczości (NSK) organizuje konferencję prasową na temat bieżącego rozwoju sprawy toczącej się przeciwko Bandidos MC, w związku z decyzją policji o nałożeniu tymczasowego zakazu na klub motocyklowy w Ejby, Glostrup, Dania , 22 maja 2024 r. Fot. REUTERS/Mads Claus Rasmussen
– Nigdy nie mieliśmy do czynienia z tak dużym wzrostem wystąpień antysemickich, jak obecnie – mówi austriackim mediom Oskar Deutsch, przewodniczący gminy żydowskiej.
Jednak jak z wynika z raportu DSN, wzrost przestępczości z udziałem skrajnej prawicy ma głębsze podłoże, niż wynikające tylko z bieżących wydarzeń politycznych. Jego autorzy wprost wskazują, że część środowisk od dawna się radykalizuje, a nawet organizuje na wypadek walki zbrojnej.
W połowie ubiegłego roku w Górnej i Dolnej Austrii służby weszły nad ranem do trzynastu mieszkań członków gangu motocyklowego Bandidos MC. Znalazły tam pokaźny arsenał broni: 35 karabinów, 25 pistoletów maszynowych, sto pistoletów, ponad tysiąc różnych części broni, 10 tys. sztuk amunicji, a także zakazane w austriackim prawie flagi ze swastykami oraz nazistowskie mundury.
Pozory stwarzane przez Bandid
Bandidos MC to neonazistowski gang motocyklowy, który powstał w Stanach Zjednoczonych, a następnie "wyeksportował" swoje struktury do Europy. Austriaccy wywiadowcy piszą w raporcie, że w kraju rozwijają się właśnie takie grupy z kontaktami zagranicznymi.
Członkowie tych grup spotykają się pod pozorem organizacji imprez sportowych (sztuk walki), a także koncertów zespołów skrajnie prawicowych i neonazistowskich. Raport wspomina dwa takie wydarzenia, zorganizowane w Austrii w ubiegłym roku, na które zjechali członkowie skrajnej prawicy z Włoch i państw skandynawskich.
Organizowane przez skrajną prawicą turnieje sztuki walki ściągają rasistowskich zwolenników tzw. supremacji białej rasy. Chodzi o kluby sportowe skrajnej prawicy zrzeszające osoby gotowe do walki zbrojnej, "gdy zajdzie taka potrzeba". Program i struktury zostały zaczerpnięte w Stanach Zjednoczonych, skąd zostały przeszczepione do Kanady, a następnie do Europy.